niedziela, 17 stycznia 2016

Lirene Dermoprogram, ProVita D, Skin Vitalizer - krem na dzień.


Chciałam Wam przedstawić jeden z moich ulubionych kremów na dzień. Kupiłam go, a w zasadzie dostałam stosunkowo niedawno, jednak od pierwszego "odkręcenia" stał się moim kremowym ulubieńcem. 



PRODUKT:
Lirene Dermoprogram, ProVita D, Skin Vitalize

Opis producenta: Lekki nawilżający krem rozpromieniający z witaminą D_pro sprawi, że Twoja skóra odzyska perfekcyjny wygląd i aksamitną gładkość. Opracowany przez naukowców Lirene unikalny kompleks LIGHT proVita D aktywuje naturalny potencjał ochronny skóry i przywraca prawidłowe mechanizmy odnowy komórkowej. Zawarty w kremie kompleks aktywny, wykorzystujący niesamowite właściwości Imperata Cylindrica sprawia, że skóra jest skutecznie i długotrwale nawilżona. Dodatek witaminy PP stymuluje syntezę kolagenu i przyspiesza procesy odnowy. Skóra staje się idealnie gładka i miękka dzięki połączonemu działaniu witaminy E oraz trwałej formy witaminy C. Stosuj krem regularnie a Twoja skóra stanie się jedwabiście miękka i odzyska zdrowy wygląd.
Skład: Kompleks LIGHT proVita D – działanie analogiczne do witaminy D w skórze: aktywuje jej naturalne funkcje immunologiczne, wzmacnia barierę ochronną i reguluje proces prawidłowej gospodarki wodno-lipidowej
Imperata Cylindrica - skuteczne i długotrwałe nawilżenie skóry
Witamina PP – prawidłowa synteza kolagenu
Witaminy E i C – przywrócenie gładkości i miękkości skórze.

Pojemność: 50 ml.

Cena: ok 25 zł



MOJA RECENZJA:
Kolor/zapach:
Krem ma delikatnie beżowy kolor, nie jest biały, ani żółty. Na skórze staje się bezbarwny.
Zapach bardzo delikatny i przyjemny. Kojarzy mi się z delikatnymi perfumami.

Opakowanie:
Bardzo eleganckie, srebrne wieczko. Niestety widać na nim wszelkie odciski palców. Niemniej jednak na półce prezentuje się bardzo ładnie i estetycznie. Reszta opakowania jest z niebieskiego przezroczystego szkła, w którym zatopiony jest plastikowy pojemniczek z produktem. 


Konsystencja:
Dość gęsta, jednak nie, aż tak by były problemy z rozsmarowaniem kremu. Bardzo szybko się wchłania i łączy ze skórą.



Działanie:
Kremu używam od niespełna miesiąca i moja skóra uległa całkowitej odmianie. Wcześniej była miejscami szorstka i widoczne były suche skórki. Teraz jest miękka, gładka, a kolor się znacznie ujednolicił. Krem stosuję także pod makijaż i nie zauważyłam żadnych niepożądanych skutków ubocznych. A nawet mogę powiedzieć, że przedłuża jego trwałość. Testowałam działanie kremu pod sam podkład, jak i pod bazę i szczerze mówiąc nie widzę żadnej różnicy. Makijaż jest perfekcyjny przez cały dzień, a wieczorem podczas demakijażu skóra nadal jest delikatna i taka jakby krem był dopiero co nałożony. 

Dla kogo?
Dla wszystkich rodzajów skóry.

Gdzie go kupisz?
W drogeriach, Internecie, a nawet niektórych sieciach supermarketów. Czasami można go dostać w zestawie z kremem pod oczy tej samej serii (ja właśnie taki posiadam, jednak recenzję tego produktu napiszę w osobnym poście).


Podsumowanie:
Z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt tak naprawdę każdemu. Za rozsądne pieniądze możemy kupić świetny krem, który podczas regularnego stosowania może stać się naszym ulubionym. Często stosuję produkty tej firmy, gdyż mam cerę dość alergiczną i nie przepadam za specyfikami zapachowymi, jednak w tym wypadku moja skóra zachowała się pozytywnie i zaakceptowała nową propozycję od Lirene. 

3 komentarze:

  1. brzmi super dobrze, że Ci tak fajnie pod pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dobrze, że Ci pod pasował i Twoja skóra jest zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja. Uniwersalność kremu jak najbardziej na plus. Ciekawie tu u Ciebie, obserwuję! Buziak :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)!
Odpowiem na wszystkie pytania.